Właśnie teraz – gdy koronawirus atakuje nas wszystkich i zmienia nasze życie powinniśmy szczególnie dbać o zwiększenie odporności naszego organizmu. Obawiając się o zdrowie swoje i swoich bliskich zapominamy o prostych czynnościach, które wykonywane regularnie wspierają układ odpornościowy. Ochrona przed infekcjami w zasadzie nie jest trudna i opiera się na systematycznym stosowaniu kilku zasad. Od czego zacząć?
Najlepiej od zróżnicowanej diety. Zawsze, gdy chcemy zmienić nawyki żywieniowe pojawia się wiele wymówek i stwierdzenie, że nie mamy na to czasu. W dobie pandemii koronawirusa nie dość, że mamy więcej czasu to mamy również istotny powód – wzmocnienie odporności. Wystarczą trzy proste zasady, które przestrzegane codziennie pomogą nam wesprzeć jelita i tym samym wpłyną korzystnie na nasz układ odpornościowy:
- przede wszystkim komponując posiłek powinniśmy prawidłowo go zbilansować – jeść wyłącznie węglowodany złożone (pełnoziarniste pieczywo i kasze, ciemne makarony i ryże) następnie dodać tłuszcz i białko, a drugą połowę talerza powinny stanowić warzywa w dowolnej postaci
- następnie musimy wyeliminować cukier i słodkie napoje, które niestety bardzo osłabiają układ immunologiczny – słodzenie potraw, które nie potrzebują dodanego cukru osłabia także florę jelitową, bardzo istotną w walce z infekcjami
- i co ważne – nie przejadać się, siedząc w domu zmuszeni do izolowania się od ludzi, odbywając kwarantannę możemy mieć skłonności do zjadania większej ilości jedzenia niż to konieczne, takie przejadanie rozregulowuje glikemię, powoduje złe samopoczucie, nadwagę i jest niewskazane jeżeli chcemy zadbać o swoją odporność na wirusy
Uzupełnieniem zdrowej diety powinno być picie wody. Nie od dziś wiemy, że “woda zdrowia doda” i musimy mieć świadomość, że to prawda i nawet małe odwodnienie wpływa na organizm niekorzystnie. Picie minimum 12 szklanek wody dziennie pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu i wzmacnia jego odporność.
Poza dietą ważna jest regeneracja. Wysypianie się i radzenie sobie ze stresem dosłownie nigdy nie było tak ważne jak w czasie pandemii COVID-19. Stresujemy się o zdrowie, o swoich najbliższych, o utratę pracy, o brak środków do życia i sprawia to, że kortyzol (hormon stresu) wydziela się w organizmie długotrwale. Niestety takie wydzielanie jest bardzo niebezpieczne – nie dość, że obniża odporność to zaburza pracę wielu innych organów od trzustki, przez tarczycę, po pracę jelit. Jeżeli chcemy zachować zdrowie (również psychiczne chroniąc się przed depresją) to musimy właśnie teraz nauczyć się relaksować i wysypiać. Skorzystajmy z tego, że czas zmienił się z zimowego na letni, pójdźmy wcześniej spać i znajdźmy sposoby na odprężenie. Właśnie teraz powinniśmy oderwać myśli od tych dręczących i przeczytać zaległe książki, obejrzeć filmy i seriale, które dawno planowaliśmy, posprzątać w szafie, a może nawet zacząć realizować jakieś cele, na które nigdy nie było czasu? Zacząć ćwiczyć jogę przez tv? Albo uczyć się języków obcych?
I na koniec – rzecz prosta, ale często zapominana, szczególnie gdy na dworze jest zimno – wietrzenie mieszkania. Jesteśmy zamknięci w swoich mieszkaniach, często w większej ilości osób, z dziećmi, na małych przestrzeniach i konieczne jest codzienne wietrzenie przynajmniej przez kilkanaście minut.
Budowanie odporności i zwiększanie naturalnej ochrony przed wirusami nie jest wcale trudne, ale powinno być systematyczne. Jeżeli do tej pory te proste czynności były przez Ciebie pomijane to zacznij stosować powyższe rady od zaraz!